Jak się macie tej jesieni?
Dla mnie jest ogromnie intensywna, emocjonalnie, zawodowo, rodzinnie.
Im bardziej jestem zaganiana, tym bardziej czuje to w ciele.
Doskwierają mi bóle, zmniejsza się elastyczność, skóra się łuszczy.
Moim ratunkiem są poranki z pozycją dziecka, przez 5 minut po przebudzeniu, zakończone szczotkowaniem ciała na sucho.
Myślę, że w internecie napisano wszystko na ten temat, od siebie dodam, że budzi mnie lepiej niż aromat

Szczególnie w tym czasie, dbam o podaż kwasów tłuszczowych które doskonale łagodzą suchość skóry a jednocześnie mają świetne właściwości przeciwzapalne.
Wisienka na torcie ciało dbania są balsam i krem @szmaragdowe_zuki na bazie naparu z siemienia lnianego. Gdybym miała wybrać 2 kosmetyki do ciala i stosować je do końca życia to były by Żuki.
W niepozornie lekkich i szybko wchłaniających się konsystencjach kryją się:

Głębokie nawilżenie

Długotrwałe odżywienie

Spektakularna regeneracja(składniki aktywne przenikają nawet przez mocno zrogowaciały czy popękany naskórek)

Silne złagodzenie (uwielbiany przez Klientki z AZS, egzemą i łuszczycą.

Skomponowana z lokalnych składników

z

wegańskim składem.